143-34/12 w DT od 05.04.2012 Tuż przed Świętami Wielkanocnymi przybłąkał się na budowę, na której pracuje Babu. Co było robić? Udawać, że nic się nie zdarzyło? Odwrócić głowę by nie widzieć i nie zapamiętać? Głodny, zmarznięty, zapchlony, zakołtuniony, brudny, zdezorientowany maleńtas... Nie od razu chciał podejść do człowieka, kulił się i uciekał w popłochu. Podniesiona ręka nie wróżyła dobrze... W końcu zapach kiełbasy zdziałał cuda. Oli ma za sobą 1 rok życia i dużo doświadczeń związanych z ludzkimi zachowaniami. Zarówno pozytywnymi jak i tymi najbardziej bezmyślnymi. Jego sierść wymaga regularnej pielęgnacji, inaczej natychmiast plącze się i zamienia w okrywę z filcu. Właśnie taki filc usuwaliśmy nożyczkami przez kilkanaście godzin (z przerwami na rozprostowanie kości). Mimo nienajlepszych przeżyć to psiak tryskający energią, uśmiechnięty, niekłopotliwy, kochający dzieci. Bliźniaki mówią o nim - ZABAWECZKA. Oli ma problem z lewa tylną łapą. Czeka go konsultacja u ortopedy. |
|
Wątek na forum: http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=1029.0 |